Bruno Banani, Pure woman ,EDT
Opis: Niebiańska kompozycja z piekła rodem – Pure Woman to zapach dla wszystkich aniołów, które chętnie igrają z ogniem. Rozpalający zmysły zapach wabi nutą głowy o przyciągającym i dezorientującym aromacie frezji, a zuchwale prowokujące owocowe esencje z czarnej porzeczki zachęcają do ekscytującego flirtu. Wielowarstwowa kompozycja cyklamenu i piwonii napotyka w centrum zapachu aromat egzotycznego mango, tworząc diabelską mieszankę, która kusi do spróbowania zakazanego owocu. Akordy drzewne i miękki zapach bursztynu ze słodką wanilią dają delikatne, pełne ciepła dopełnienie.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: frezja, czarna porzeczka, zielona mandarynka,
nuta serca: cyklamen, piwonia, mango
nuta bazy: nuty drzewne, ambra, wanilia.
Nuty zapachowe:
nuta głowy: frezja, czarna porzeczka, zielona mandarynka,
nuta serca: cyklamen, piwonia, mango
nuta bazy: nuty drzewne, ambra, wanilia.
Moja ocena:5! To mój ulubiony zapach. Używałam 40ml przez całą zeszło roczną jesień i tegoroczną wiosnę i jeszcze mam 1/4 opakowania :) Uwielbiam go, szczególnie w chłodniejsze dni, mam wtedy wrażenie, że otula moje ciało swoim pięknym, ciepłym zapachem.Nie jest to typowy słodziak, o czym po części moze świadczyć różowy flakonik,chociaż nawet on jest bardziej brudnym,ciemnym różem niż cukierowym kolorem barbie. Jest to słodki zapach z mocnym pazurem. Moim zdaniem jest trwały i bardzo wydajny. Nie powala też jakąś bardzo wysoką ceną, wiec myślę, że warto go kupić. Pozdrawiam i z góry dziękuję za komentarze, zachęcam również do zostania moim oficjalnym obserwatorem, wtedy będziecie na bieżąco z każdą nową notką(będą się ukazywać właściwie codziennie). :)
Cena:120zł/60ml
3 komentarze:
Dziwię się, że jeszcze wcześniej mnie tu nie było (a przynajmniej nie pamiętam :D). Obserwuję :).
A co do perfum to w sumie nigdy jakoś nie zwracałam uwagi na zapachy tej marki. Z ciekawości przy najbliższej wizycie w perfumerii sprawdzę cóż to za perfumy :).
Ja już mam na wykończeniu swoje kochane 40ml :D
Zapachu używałm raczej w porze letniej, a na jesień wolę coś "cięższego"
wyglądają ciekawie:D muszę je zobaczyć jak będę miała gdzieś okazję, jestem bardzo ciekawa zapachu:)
Pozdrawiam, vogue-beauty.blogspot.com
Prześlij komentarz